niestety musze sie zgodzic. rozczarowal ale moze jeszcze nadejdzie dzien ze obejrze go raz jeszcze i zmienie zdanie, pooki co slabizna..

Mnie tez ten film troche rozczarowal, ale to pewnie dlatego, ze spodziewalem sie po nim naprawde wiele. Jednak byla to madra komedia, dotykajaca waznego tematu i podobala mi sie. Faktem jest, ze w odbiorze tego obrazu przeszkadzaly dluzyzny, ktore sie niestety pojawialy

Jacyś dziwni jesteście. To bardzo dobry film. Wzruszający, śmieszny i na pewno nie nudny!!

A może po prostu nie dorośliście do tak dojrzałych dzieł. Traktuje o rzeczach trudnych i ważnych. Jest dobrze wykonany. Prawdopodobnie jest dla was za trudny.

Zgadzam się z przedmówcą. Za trudny dla was, na pewno. Idźcie na "Wojnę światów".

a dla mnie nie był "za trudny" i mimo wszystko nie podobał mi się. Komedia to to nie jest. Pomysł na film bardzo dorby, ale taki nudny że aż nieznośny. Szczerze mówiąć chyba podzsedzłem do niego ze zbyt dużymi nadziejami. naczytałem się o nim, i się bardoz rozczarowałem.
Zdecydowanie mi nie leżał

O filmie można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to ze był nudny. Nockę zarwałem oglądając go w telewizji i pomimo zmęczenia ani mnie nie znudził, ani uśpił wprost przeciwnie, zafascynował.
Może faktycznie mają niektórzy rację z tą "Wojną światów", bo jeśli ktoś ma arcydzieło na wyciągnięcie ręki, a nie dostrzega w nim tej wyjątkowości to co można powiedzieć? Bije od was komercjalizmem i tyle.

Mi się film podobał. Trochę nieprawdopodobny ;) ale ciekawy, momentami śmieszny i wzruszający.

Bylam na tym filmie w kinie z przyjacielem, dla mnie to film dla dojrzałego widza, muzyka mi sie bardzoo podobała. Film naprawde ciekawy i oryginalny. Byłam na tym w kiniarni, nie ma to jak martini bianko w jednej rece a drugiej papieros. Film skłania do myślenia nie jest pusty, okazuje dziwna paranoidalną rzeczywitość, wady i brak akceptacji nadchodzacego (wówcza) swiata, w wielu przypakach jest stadium psychologicznym wielu ludzi. Mi bardzo zaimponował.

Mnie rowniez sie bardzo podobal, polecam muzyke z tego filmu a w szczegolnosci utwor Yanna Tiersena - Summer 78 ( troszke smutny podobny utwor lecz bardziej optymistycznie nastawiajacy do zycia jest w sciezce dzwiekowej do filmu Amelia ) :)

A mnie film się nie podobał. Był moim zdaniem nudny i przereklamowany. Pominę fakt i ż dystrybutor reklamował go jako komedię, a do śmiechu to mi za bardzo nie było gdy oglądałem ten film.

Wcale nie uważam żebym nie dorósł do tego filmu. To, że jakiś film mi się nie podobał nie oznacza, że go nie zrozumiałem i że jest za trudny w odbiorze dla mnie. Poza tym nie uważam żeby był, aż tak głęboki i tak niezwykły jak to można wywnioskować z niektórych opinii.

Film nie jest najgorszy, ale zgadzam się z Cześkiem, że prereklamowany i na pewno NIE KOMEDIA.
Poszukiwacze drugiego dna (i głębszych) oczywiście znajdą takowe, ale dla mnie było za mało przekonujące, żebym się zachwycił głębią i odkrywczością.

To najglupsze oc mozna bylo zrobić reklamując ten film jako komedię. Z opinią obyczaju zebralby mnostwo lepszych recenzji!!, ba z całą pewnością bylby po prostu 'lepszy'. Czlowiekiem mozna latwo manipulować bo subtelnosci o ktorych nie wie są dla jego mysli bardzo znaczące.
Ja tez nie jestem zachwycona (mnie i tak malo zachwyca), ale dobry jest, to trzeba przyznać. Ot, po prostu.
Co mi sie podobalo
to że Alex nie ugiął się przed przedwieczną 'prawdą mowienia prawdy' i na przekore najmadrzejszym doprowadzil zawilą sytuację do konca...
I to że jego mama nie zostala nagle uzdrowiona czego się spodziewalam. Ale i tak najabrdziej kocham muzykę. Ze wzgledu na nia obejrzalam ten film.

Przeciez nie podobny a IDENTYCZNY jest w Amelii a nosi tytuł Comptine D'un Autre Ete-L'Apres Midi, od razu to wyłapałem bo jestem fanem Amelii.

Jak widze wasze argumenty, można się załamać. Mnie się nie podobał.,nudny był, to miała być komedia, dłużyzny blah blah blah blah!!!!!!!!

A ja się zgodzę z wypowiedzią użytkownika, który powiedział, ze nie widocznie jest dla was za trudny. Bo to film nie tyle traktujący o odwilży politycznej i zmianie ustroju ,ale przede wszystkim o bezgarnicznej miłości i oddaniu syna do matki. Wielkie wrażenie robi zwłaszcza scena kiedy Alex pokazuje mamie ostatni sfabrykowany filmik przed śmiercią i ona mimo,że zna prawdę nie patrzy na telewizor ,ale na niego. Tak matka umarła szczęsliwie, ale szczęscie i duma z syna zupełnie przyćmiła roczazrowanie polityczne.
Świetny film! Głeboka treść podana w lekkiej formie skłaniająca do myślenia.

współczuję wszystkim, którym ten film się nie podobał i których nie poruszył BO SĄ ZWYKŁYMI WYJADACZAMI KOMERCJI BEZ ŻADNYCH WYŻSZYCH UCZUĆ, SĄ TAKIMI "PROSTYTUTKAMI FILMOWYMI"
a muzyka do tego filmu jest cudowna

wypraszam sobie
to, że ten film jest nudny jak flaki w oleju, nie czyni ze mnie "prostytutki filmowej" - w ogóle, co to za określenie??? ROTFL

,SĄ TAKIMI "PROSTYTUTKAMI FILMOWYMI"

ROTF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

Prawda.

ja poprosze o wiecej tolerancji dla ludzi o innym guscie. nie kazdy "dobry film" musi sie wszstkim podobac i to nie znaczy ze te osoby mozna obrazac. wedlug mnie tyko osoby ktore tak robia sa na naprawde niskim poziomie.

jaka komedia? to nie jest komedia... to bardzo refleksyjny i sentymentalny film. wzruszajacy na swój sposób. nie dla kazdego, nie kazdy lubi takie klimaty po prostu..

przereklamowany to napewno...
ja osobiscie spodziewalem sie komedii ale wlasnie ze trudnej pokazujacej ruznice miedzy tymi dwoma swiatami w bardziej dosadny a wiec prawdziwszy sposob wedlug mnie ten apsekt byl tylko lizniety spodziewalem sie wiecej!

pisze ten ost gdzies rok po obejrzeniu filmu a wiec dosc dlugo ale moge powiedziec jedno.. gdyby film byl dobry to napewno bym go spamietal :D dokladniej a takto hmm prawie ze pustka jedyne to co wlasnie napisalem mi sie przypomnialo :)

Do pewnych filmów trzeba dorosnąć. Ale co począć, kiedy na tym forum udzielają się gimnazjaliści, którzy podniecają się filmami typu "Alien vs.Predator"...?

wybacz ja jestem gimnazjalistką i nie podniecam się takimi filmami jak "Alien vs. Predator" ( ten film akurat uważam za jedną z największych porażek kinematografji )

A co do "Good bye Lenin" to uważam że nie jest to fim dla tych którzy spodziewają się prostej komedii, bo się rozczaryja uznają film za nudny, głupi, płytki itp. Zgadzam się że do tego obrazu trzeba dojrzeć. Trzeba mieć też trochę wiedzy o tamtym okresie, a przede wszystkim odrobine wrażliwości. Dla mnie film zrobiony bardzo dobrze, wciągająco wzruszająco, w dodatku ta muzyka ... naprawdę coś. Jest to jeden z lepszych filmów jakie widziałam

wiesz co, Silent, Ciebie to nawet nie ma gdzie zaszeregować,

pier%^&^&sz o "prostytutkach filmowych nastwionych na komercje, a w ulubionych masz takei "nie-komercyjne" hity jak: Czlowiek Pies, Piła 2, od kołyski az po grob, oszukac przeznaczenie,skarb narodow, walentynki(rotfl) czy armageddon

mozliwe ze to była prowokacja z Twojej strony, ale szczerze wątpię....

Na takich jak Ty to szkoda mi klawiatury zużywać....

włącz sobie jeden z tych hiciorów, którym dales 10/10 typu: Kult, Saw 2,kod da vinci czy Walentynki, i szukaj próbuj je zrozumieć. Tylko żeby ci mózg nie wypłynął

Faktycznie killacamie moje argumenty nie były powalające. mimo to najważniejszym czynnikiem w filmie jest to czy potrafi zainteresować widza. Do mnie ten obraz całkowicie nie przemówił. Oglądając go spoglądałem wciąż na zegarek. Poza tym nie podobało mi się jedno. Po zjednoczeniu Niemiec, tereny dawnego NRD od razu zamieniły się w krainę "mlekiem i miodem płynącą". niestety tak nie było w rzeczywistości, a zmiany trwały bardzo długo, na tyle długo, że Niemcy można nadal podzielić na Niemcy A i Niemcy B.
Aktorzy zagrali w miarę dobrze, zrealizowany został poprawnie. Cóż z eego, skoro ten film mnie usypiał. Nie jest to spowodowane spowolnioną akcją (wiele filmów o bardzo wolnej akcji mam nawet w ulubionych). Sądzę że ten obraz po prostu nie ma drugiego dna i nie jest na zbyt wysokim poziomie merytorycznym. To moje subiektywne zdanie i możecie się z nim nie zgadzać.

Ps. Nie wmówisz mi killacamie, że ten film był dla mnie za trudny. Skoro mi się nie podobał to znaczy, że go nie rozumiem??? Zastanów się. Widziałem po prostu setki lepszych filmów niż ten. Przykro mi, że nie potrafisz tego zrozumieć

zgadzam się z tobą Czesiek

problemem tego filmu jest właśnie to, że ogladajac go, czekasz tylko na to zeby sie skonczyl. Strasznie nudny...
mi się wydaje ze z tego naprawdę rewelacyjnego pomysłu mozna bylo zrobic duzo duzo lepszy film.

I tez uwazam, ze zarzut, o niezrozumienie filmu jest co najmniej nie na miejscu( a wlasciwie mowiac jest prostacki). Bo niby czego w tym filmie przeciętny widz miałby nie rozumieć??

ja tak jak czesiek, widzialem setki duzo lepszych filmow, i po prostu GoodBye Lenin kompletnie do mnie nie przemawia, i do tego nudzi.....

Żenada ............................

Oczekiwania były większe, a wypowiedź kolegi jest adekwatna do moich ogólnych odczuć :
cienki napisał :
problemem tego filmu jest właśnie to, że ogladajac go, czekasz tylko na to zeby sie skonczyl.

dokładnie.

daje tak 5/10, bo historia bardzo dobra, coś za wszelką cenę, ale wykonanie, to taka momentami papka, dłużyzna i po prostu...nuda...

film byl swiwtny.. mnie w kazdym badz razie sie podobał.

Oglądałam go pierwszy raz w wieku 13 czy 14 lat i już wtedy bardzo mi sie spodobał. fragmentami śmieszył, a także poruszył. starsza siostra stwierdziła, że był nudny więc jak widać może się ludziom nie podobać. zobaczymy jakie będzie moje zdanie na temat tego filmu po kilku latach jak zobaczę go dzisiaj w telewizji.

Dobry i nic poza tym. Ma lepsze momenty, lecz czasem zabija nudą. Niby lubie taka tematykę, pomysł tez świetny, jednak całość mocno sie rozjeżdża.

no co wy ludzie?? ja jak ogladalam to bylam w szoku ze tak szybko sie skonczyl a pozniej sie okazalo ze trwal juz prawie 2 godziny. niesamowita koncowka, ktos juz wczesniej o tym napisal wiec nie bede sie powtarzac, poza tym narracja alexa i liczne proby odtworzenia ddr przez niego i kolege z zsrr zwalaly z nog, wlasnie to mi sie najbardziej podoba w tym filmie, niby dramat ale ciagle przebijaja sie elementy komedii i to autentycznie smieszne, poza tym fantastyczna muzyka no i na koniec moje subiektywne odczucie: bruhl byl naprawde uroczy, musze cos jeszcze z nim obejrzec;]

Nie znacie sie po prostu na tego typu filmach Fabularnych...;/ Fabuła była dosyć dobra a Film nie był nudny. Widać wiekszość z was lubi filmy o wspólczesnej kulturze;/

Nie znacie sie po prostu na tego typu filmach Fabularnych...;/ Fabuła była dosyć dobra a Film nie był nudny. Widać wiekszość z was lubi filmy o wspólczesnej kulturze;/

"Widać wiekszość z was lubi filmy o wspólczesnej kulturze;/"

Wprost przeciwnie. Zdecydowanie wole filmy w realiach "historycznych" (lata od 40 do 80). Tule ze akurat Good Bye Lenin! nie przypadł mi specjalnie do gustu. Taki trochę niechlujnie nakręcony, miejscami nieprzemyślany i mało logicznykomedio-dramat. Za to sama końcówka niezła.

nie zgadzam się, mnie podobała się muzyka, zdjęcia i praca jaka wykonali aktorzy, ja osobiscie spodziewałam się, że film będzie ciężki, a reżyser podejmie kolejna próbę rozliczenia się z komunizmem. Ale tak się nie stało, co mnie bardzo cieszy. W dość humorystyczny sposób autorzy pokazali absurdy socjalistycznego państwa, bez szczególnego owijania w bawełne, po prostu ciekawy film wg mnie w 100% godny polecenia.

dzieje, się tu coś dziwnego, mnie ten film się podobał, ale szanuje ludzi którym on nie przypdł do gustu, a niektórzy z Was wykazują objawy nie akceptowania opinii odmiennych od własnej. Są gusta i guściki.

Choć niektóre sceny były robione pod publiczkę, jest to jeden z najbardziej wzruszających filmów jakie oglądałem. Szczególnie jako ktoś, kto się znalazł w sytuacji takiej jak Alex.

Mnie też to dziwi, a wręcz przeraża, że coraz więcej osób na Filmweb wypowiada się tak, jakby miało ochotę pozabijać każdego, kto myśli inaczej. To, że jakiś film nie spodobał się komuś, nie oznacza od razu, że nie zrozumiał fabuły lub "nie dorósł" do danego filmu.
Oczywiste jest, że nie zawsze problem tkwi w fabule. Najwięksi reżyserzy potrafią zrobić, nawet z najgorszego scenariusza, arcydzieło, więc wg. mnie to nie jest żaden argument.