Niby ma wizje ,niby nie ? Łysol ma coś a la "anioła stróża" Ogólnie film jakiś taki nijaki ?Dreszczowiec ? Raczej sci-fi ! Jak dla mnie nic ciekawego ! ;)
Nie jest to co prawda kino najwyższych lotów, ale z jakąś taką ciekawością się ogląda i nawet zabawne te scenariuszowe dywagacje. Jednak klimat od wstępu padł- niestety. Podróba twórczości Lyncha i Refna, i stąd ode mnie- duży minus.
Dokładnie, spokojnie można darować sobie oglądanie tego filmu. Ja dotrwałem do końca, ale jednak film nie spełnił moich oczekiwań.
Ktoś z was w ogóle obejrzał to ze zrozumieniem? Jaki "anioł stróż"? To jego podświadomość była, ogólnie motyw nawet często występujący i nic tu nie ma elementów SF. Ciekawie to robi klimat, zwłaszcza pobyty u tej kobiety co wkłada igły, ale na końcu okazuje się, że historia jest dość prosta, trochę jak w "Wsypie tajemnic". To zupełnie nie jest żaden Lynch, żaden Refn, to dość prosty thriller. Jednakże film się dobrze ogląda i wciąga, ja tam polecam sprawdzić.